Geoblog.pl    ciekawy    Podróże    Portugalia    W miejscu gdzie robi się Porto
Zwiń mapę
2009
31
sie

W miejscu gdzie robi się Porto

 
Portugal
Portugal, Vila Nova de Gaia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3031 km
 
I wstaliśmy. Szybka toaleta, ubranie i gotowi... Wychodzimy! Zapomnieliśmy jednak, że... nasze komórki nie były przestawione na portugalski czas. Więc według tego czasu mamy... 5.00 rano. A mieliśmy wstać o 6.00. Godzina snu mniej. Nic to - chwilę jeszcze poczekalismy w mieszkaniu u J. i poszliśmy do Pastelerii na kawę i ciastko.

Potem dostarliśmy do dworca Santa Apolonia. Stamtąd mieliśmy pociąg do Porto. Usiedlismy na pierwszym wolnym siedzeniu. Jednak potem okazało się, że ktoś miał na nie rezerwację. Okazało się, że na naszym bilecie kupowanym w bankomacie widnieją rezerwacje siedzień. Udaliśmy się zatem na właściwe miejsca. Podróż była nieco męcząca ze względu na niewiele miejsca na nogi, małą dziewczynkę obok nas, której nikt nie pilnował i wyczyniała co chciała (łącznie w wrzaskami), klimatyzację odkręconą maksymalnie, przez co było strasznie zimno.

Pociąg nieco się spóźnił. Na Dworcu Porto Campanha byliśmy jakieś 20 minut później. Złapaliśmy pociąg na dworzec Porto Sao Bento, aby było bliżej do centrum. Stamtąd wyszliśmy do centrum, przespacerowaliśmy sie uliczkami do rzeki Douro. Tam ujrzeliśmy przed sobą Caves - czyli miejsca, gdzie produkuje się wino Porto.

Przeszliśmy przez most Dom Luis I dołem i udaliśmy się do Calem, ale tam wejście było dopiero za 1,5 godziny. Zatem poszlismy do Sandeman. Wejście było za jakieś 15 minut. Zwiedzanie było połączone z opowieścią o tym jak się robi Porto. W pewnym momenci zatrzymywany jest proces fermentacji poprzez dodanie alkoholu. Wtedy cukier nie zamienia sie już na alkohol - tylko pozostaje nienaruszony, a Porto jest słodkie i jednocześnie mocne (w końcu dodawany jest alkohol). Po zwiedzaniu mielismy mozliwość spróbowania białego i czerwonego Porto. Było pyszne. A ja zastanawiałem się z jakiej Cavas mam Porto w domu. Po powrocie okazało się, że z... Sandemana. :)

Po zwiedzeniu Sandemana zjedliśmy sałatkę i ruszyliśmy na górę mostu spowrotem do Porto - miasta.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ciekawy
Ciekawy Świata
zwiedził 47% świata (94 państwa)
Zasoby: 1452 wpisy1452 524 komentarze524 17458 zdjęć17458 46 plików multimedialnych46
 
Moje podróżewięcej
12.12.2010 - 21.06.2019
 
 
23.02.2024 - 07.03.2024
 
 
30.04.2022 - 03.05.2022