Docieramy na lotnisko i widzimy grupę Polaków, którzy też lecą do Rio. Odprowadza ich starsza pani, która (jak się później dowiadujemy) mieszka tam od wielu lat i jest też przewodniczką dla grup z Polski.
Po wylądowaniu w Rio De Janeiro jedziemy do hotelu (Ibis Budget) tuż przy plaży Botafogo. Niestety pada deszcz. Kiedy sprawdzałem pogodę przed wyjazdem w Rio cały czas świeciło słońce, a kiedy przyjechaliśmy... Szkoda mówić. Spędzamy popołudnie w okolicy Botafogo (pijemy pyszne soki z owoców nerkowca - caju - i innych).