Dziś pogoda znów jest kiepska - więc odwiedzamy Museu Nacional de Belas Artes. Ciekawe, ale dużo słabsze niż to w Buenos Aires. Potem odwiedzamy jeszcze Museu Histórico Nacional. Tu nam się bardzo podoba - jest i o indianach zamieszkujących Brazylię i o jej odkryciu i o czasach kolonialnych. Dodatkowo trafiamy na wystawę powozów i PanAir Do Brazil. Spędzamy tu sporo czasu, bo na zewnątrz znów pada deszcz. Potem wracamy do hotelu, przebieramy się i idziemy do Teatro Municipal na koncert Marii João Pires. Przy okazji oglądamy sam teatr - robi kolosalne wrażenie, był zbudowany na wzór opery Paryskiej. Więc jest dużo marmuru i ozdobnych rzeźb. Po koncercie przy wyjściu stworzył się na całej ulicy korek. Stały tam same taksówki, które nie przepuszczały żadnych innych samochodów. Wracamy metrem do hotelu.