Na dziś zaplanowaliśmy dzielnice Mission i Castro. Legion of Honour zwiedzimy ostatniego dnia przed powrotem do Polski.
Zatem BART wiezie nas do Mission, gdzie bardzo nam się podoba, podziwiamy murale, pijemy pyszną (i drogą) kawę. Spacerem docieramy do dzielnicy Castro, gdzie tęcza znajduje się niemal wszędzie. Jakoś dopiero teraz przypominamy sobie o dzielnicy Haight. Okazuje się, że znajduje się ona bardzo blisko Golden Gate PArk, gdzie byliśmy wczoraj. Całe szczęście z Castro mamy tam autobus. Jedziemy.
Haight to dzielnica hipisów, tu mieszkała JAnis Joplin oraz Jimi Hendrix (ich domy mają odpowiednie tabliczki). Tu też znajdują się słynne "nogi w rajstopach" też widziane w wielu filmach. Robimy zdjęcia i wracamy autobusem do Mission, bo sprawdziliśmy w Lonely Planet, że ominęliśmy jeszcze najsłynniejszą ulicę z muralami. Jest to Belvey Alley. I naprawdę bardzo nam się podoba.
Zjadamy późny lunch (7 USD) i wracamy do naszego Oakland. Wysiadamy w centrum. Pogoda zaczyna się pogarszać, więc wracamy spacerem do hotelu.