Wstajemy znów wcześnie rano (o 5.45), by dotrzeć na dworzec autobusowy (tuk-tuk za 150 LKR). Łapiemy tam autobus do Dambulli (180 LKR/osobę). W drodze poznajemy 2 Irlandki, z którymi bardzo miło nam się rozmawia. Dzięki temu podróż mija znacznie szybciej.
Na miejscu znajdujemy hotel Tinaya (3000 LKR/pokój). Tuż przed 11.00 ruszamy autobusem do Sigiriya (35 LKR). Na miejscu jesteśmy po około pół godziny. Na początku mamy kłopot, by znaleźć kasy biletowe, ale w końcu udaje się nam kupić bilety (30 USD/osobę). Wchodzimy na skałę. Zajmuje nam to około godziny. Po drodze widzimy piękne widoki i freski. Kiedy jesteśmy na samym szczycie - podziwiamy widok na całą okolicę. Jest naprawdę cudownie!
Po zejściu na dół odwiedzamy jeszcze Sigiriya Museum (w cenie biletu), a potem łapiemy autobus do Dambulli (40 LKR). Zjadamy lunch (540 LKR za 2 osoby), zaglądamy do jubilera (znów drogo), zjadamy lody i wracamy do hotelu. Potem wychodzimy jeszcze na kolację z dziewczynami z Irlandii. Jest bardzo fajnie i miło.