Autobusem dostajemy się na dworzec kolejowy w Loule, a tam łapiemy pociąg do Lagos. Na miejscu chcemy od razu zostawić bagaż w hotelu, jednak w dość nieprzyjemny sposób zostajemy z niego wyproszeni. Zatem ruszamy na zwiedzanie starego miasta: jest już bardziej zatłoczone, chodzimy wąskimi uliczkami aż do przystani. Po drodze mijamy punkt informacyjny, gdzie dostajemy mapę miasta wraz z atrakcjami. Okazuje się, że największą z nich są plaże znajdujące się kilka kilometrów za miastem. A zwłaszcza Praia Dona Ana.
Wracamy do hotelu i w końcu nas wpuszczają. Potem decydujemy się ruszyć do Praia Dona Ana. Całą droga zajmuje nam pewnie około 80-90 minut (robimy trochę zdjęć i nieco zbaczamy z trasy). Po dotarciu cieszymy oczy pięknymi widokami plaży oraz morza. Woda jest zimna - więc niewiele osób się kąpie. Ale sporo osób siedzi na plaży i odpoczywa lub się opala. Na plaży jesteśmy pewnie około 2 godzin i ruszamy w drogę powrotną. Powrót okazuje się krótszy - zajmuje nam pewnie około godziny.