Ruszamy o 6.30 w kierunku granicy. Na przejściu koszmar: w porównaniu z przejściem północnym jest więcej turystów, i wolniejsza obsługa. Musimy zmienić busik i jeszcze za niego zapłacić (25 pesos/osobę). Docieramy do San Cristobal De Las Casas około 17.00. Znajdujemy hotel Posada Santiago (300 pesos/pokój) i idziemy na kolację (płacimy 800 pesos/6 osób). Spacerujemy nieco po miasteczku i zmęczeni kładziemy się spać. Jutro będziemy je zwiedzać.