Wstaliśmy bardzo wcześnie - o 4.30 i pojechaliśmy na lotnisko. Lot nie był opóźniony - więc około 8.10 byliśmy już w Monachium. Tam mieliśmy tylko godzinę na przesiadkę. Jednak lotnisko w Monachium jest na tyle wygodne, że kiedy dotarliśmy do bramki zostało nam jeszcze dużo czasu do odlotu do Berlina.
Dodatkowo na lotnisku są automaty z darmowymi napojami (podobnie jak we Frankfurcie). Na to naprawdę stać chyba tylko Niemców. Wypiliśmy zatem po herbacie owocowej i udaliśmy się do samolotu.