Geoblog.pl    ciekawy    Podróże    Berlin po raz drugi    Zachód i wschód
Zwiń mapę
2011
16
lip

Zachód i wschód

 
Niemcy
Niemcy, Berlin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1261 km
 
Cały lot do Berlina dość krótki, dostaliśmy nawet czekoladkę Milki i napoje. Lądowanie takie sobie, ale przynajmniej planowo około 10.10. Po wyjściu z samolotu od razu udaliśmy się do centrum autobusem i metrem (kupiliśmy 2 oddzielne bilety po 2,30 Euro, potem okazało się, że na jednym bilecie możliwe są zmiany środków transportu).

Wysiedliśmy na Friedrichstraße i uznaliśmy, że nie pojedziemy do Poczdamu, ale zrobimy sobie spacer do Berlina Zachodniego. Jako, że poprzednio byliśmy na Checkpoint Charlie oraz przy Bramie Brandenburskiej - tym razem ominęliśmy te punkty. Zatem poszliśmy do Kurfürstendamm - centrum handlowe Berlina Zachodniego. Tam zamiast zwiedzać Berlin - chcieliśmy odnaleźć znany nam z ostatniego pobytu świetny sklep z wyposażeniem domu. Mieliśmy nadzieję, że znajdziemy coś ciekawego, że będą może jakieś promocje. Jednak nic z tego - ani jedno ani drugie. Sklep już nie istniał. W jego miejsce pojawił się... bank! Udaliśmy się zatem do dworca Zoo i wsiedliśmy w metro, by dojechać do Alexanderplatz, w pobliżu którego mieliśmy nasz hotel. Okazało się jednak, że bezpośrednio nie można się tam dostać - trwa akurat jakiś remont torów. Trzeba było więc jechać trochę naokoło - do hotelu dotarliśmy około 15.00. Bez problemu się check-in-owaliśmy, zostawiliśmy plecaki i ruszyliśmy na zwiedzanie okolicy. O ile podczas poprzedniego pobytu obejrzeliśmy południe i zachodnią część Berlina, o tyle tym razem - postanowiliśmy połazić po części wschodniej.

Zatem byliśmy na Aleksanderplatz, przy wieży telewizyjnej, uliczkach przy kościele Św. Mikołaja itp. Zjedliśmy obiad u Turka (7 Euro wraz z piwem) i wróciliśmy do hotelu. Przebraliśmy się i ruszyliśmy do Deutsche Oper na przedstawienie Alvin Ailey American Dance Theatre. Opera wygląda dość dziwnie - widać, że była budowana w latach 70-tych, gdyż w podzielonym Berlinie wszystkie sceny operowe znalazły się w jego części wschodniej. Trzeba było budować. Najważniejsze, że udało się uzyskać doskonałą akustykę. Samo przedstawienie - fantastyczne. Widać, że czarny zespół tańczy niczym w transie. W pierwszych dwóch częściach tancerze prezentowali się przy dość psychodelicznej muzyce. Trzecia część to była ich klasyka, poświęcona niewolnictwu, korzeniom... I tam naprawdę byli genialni. Tu możecie obejrzeć jeden z ich numerów:
http://www.youtube.com/watch?v=psfrIYf0lyE&playnext=1&list=PLE863A00F3DE0F16E

Potem wróciliśmy do hotelu i poszliśmy zmęczeni spać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2011-08-12 18:48
Ciekawe miasto, a widzialam je tylko raz i to niezbyt dokladnie.Musze tam wrocic.
 
 
ciekawy
Ciekawy Świata
zwiedził 47% świata (94 państwa)
Zasoby: 1452 wpisy1452 524 komentarze524 17458 zdjęć17458 46 plików multimedialnych46
 
Moje podróżewięcej
12.12.2010 - 21.06.2019
 
 
23.02.2024 - 07.03.2024
 
 
30.04.2022 - 03.05.2022