Wykończeni czekamy na samolot do Warszawy. Dobrze, że cała przesiadka w Paryżu nie jest kłopotliwa. Pamiętam przesiadkę do Miami i wtedy było "gorąco". Mieliśmy tylko godzinę na przesiadkę, a kazano nam wyjść ze strefy wolnocłowej i jeszcze raz przejść odprawę paszportową i bagażową. Całe szczęście nie tym razem.