Po przyjeździe do Galway znów leje. Chowamy się o jednego z centrów handlowych. Kupujemy tam coś do jedzenia. Wychodzimy na zewnątrz (przestało padać) i spacerujemy trochę po mieście (nawet widzimy promienie słońca). Kiedy musimy już wracać do autobusu znów zaczyna padać deszcz. Pobyt w Galway można uznać za bardzo "udany". Zmoknięci wsiadamy do autobusu i mamy trochę dosyć deszczu i nieprzewidywalnej pogody.
Wracamy do Dublina.