Po powrocie do Erywania wracamy do naszej ulubionej knajpy na obiadokolację i odwiedzamy kilka sklepów w celu zakupu pamiątek. Potem umawiamy się na godzinę 2:30 w nocy na podwiezienie nas na lotnisko. Około 22:00 kładziemy się spać.
Wstajemy o 2:20 i już o 2:30 jesteśmy w taksówce. Po dotarciu na lotnisko okazuje się, że lot będzie nieco opóźniony.
Przy starcie na pożegnanie odsłania nam się raz jeszcze Ararat. Piękny!