Rano docieramy na lotnisko bez problemu, bez problemu dolatujemy do Pekinu (gdzie jest straszny upał), w sumie bez problemu przechodzimy przez odprawę bagażową i mamy jeszcze około 10 godzin do odlotu do Warszawy. Cały ten czas spędzamy w saloniku Air China. Siedzimy tam do 1.00 w nocy. Samolot startuje nawet o czasie (tuż przed 3.00).