Pierwszy lot Air China za nami. Dużo Chińczyków na pokładzie. Niestety często też czyścili gardła (innymi słowy charczeli) - czy to przypadkiem nie jest zabronione w samolotach? :)
Na lotnisku w Pekinie mamy kilka godzin do kolejnego samolotu. Spędzamy je w saloniku Air China. Nawet udaje się nam zjeść pyszne pierożki. :)