Ten dzień zaczynamy od Muzeum Akropolu. Jest wg mnie bardzo interesujące - na najwyższym piętrze pokazane jest jak wyglądał Akropol w całej okazałości (makiety i naturalnych rozmiarów instalacja). Do tego oryginalne rzeźby. Na niższym piętrze są przeniesione oryginalne Kariatydy z Akropolu. Naprawdę są zachwycające!
Po wyjściu z muzeum uznajemy, że na Akropol pójdziemy dnia następnego (ma być lepsza pogoda). Zatem ruszamy na spacer po uliczkach Aten: idziemy znów do Syntagmy, potem ulicą handlową Ermou, docieramy do Monastiraki, idziemy na kawę w okolicy. Niestety zaczyna padać. Więc idziemy do sklepu po jakieś jedzenie i wracamy do hotelu.
Sprawdzamy w internecie, że Muzeum Archeologiczne (które chcieliśmy dziś wieczorem zwiedzić) jest czynne tylko do 16.00. Zatem pójdziemy tam też jutro. Jako, że pogoda zaczyna się poprawiać postanawiamy, że może dziś zdążymy jeszcze na zachód Słońca na Akropol. Ruszamy tam szybkim marszem. Niestety - okazuje się, że wbrew temu co jest napisane w internecie na oficjalnej stronie Akropolu - jest on czynny tylko do 13.30. My jesteśmy tam około 15.40. :( Zrezygnowani chodzimy jeszcze po sklepikach w okolicy Akropolu. Większość pamiątek wygląda jak chińskie, ale jest parę ciekawych. Niestety są nie na nasze kieszenie.
Chcemy też zahaczyć o jakąś knajpę. Wszystkie są puste, ale ceny mają bardzo wysokie. Wracamy do hotelu, zjadamy kolacje i kładziemy się spać.