Kiedy docieramy do Livingston pogoda zupełnie się poprawia. Pijemy kawę (99 quetzali/6 osób) i znajdujemy hotel African Place (80 quetzali/pokój). Następnie ruszamy na spacer po mieście. Zjadamy pyszny kreolski lunch (450 quetzali/6 osób): rybę w sosie kreolskim z placuszkami z banana (wyglądają trochę jak nasze placki ziemniaczane). Spacerujemy plażą i idziemy na Coco Loco (35 quetzali/sztukę) - drink z mleka kokosowego i rumu. Pycha! W końcu są Walentynki!
Wracamy do hotelu. Wieszamy moskitiery, spryskujemy je Muggą i kładziemy się spać.