Najpierw zajechaliśmy do świątyni o nazwie Pura Taman Ayun. W całym kompleksie znajduje się wiele stawów - stąd mówi się o niej, że to świątynia na wodzie. Niestety pogoda nam nie dopisuje - cały czas ciemne chmury. A my? Dalej w drogę - na tarasy ryżowe.