O 7.00 czeka już na nas kierowca i jedziemy do Parku Nairobi. Widzimy znów sporo zwierząt: strusie. żyrafy, lwy, dużo antylop. Prosimy przewodnika, by... postarał się o nosorożca. Około 10.30, gdy musimy powoli wyjeżdżać z parku w końcu je widzimy. Całe stado! Potem jeszcze samotnik. Na początku z daleka, ale potem nosorożec biegnie w naszą stronę. Niesamowite wrażenie! W końcu jest ten wymarzony. I to jak blisko! Jesteśmy naprawdę zadowoleni. Zobaczyliśmy całą Afrykańską Piątkę!
Przewodnik obawia się, że jeśli pojedziemy do Karen Blixen to możemy nie zdążyć na samolot, bo takie są korki. Jednak decyduje się zaryzykować. My w strachu! Wszędzie auta stoją.