Zanim zdecydowaliśmy się zwiedzać "łuki" postanowiliśmy coś zjeść w pobliskim Moab. Co można zjeść w Utah? Na przykład hamburgery! To w końcu StanY!
Tuż po posiłku pojechaliśmy do Arches National Park. Wejściówka płatna za samochód - 10 USD. Jadąc do głównej atrakcji parku - Delikatnego łuku (Delicate Arch) zatrzymywaliśmy się z zachwytu niemal non stop. Zatem najpierw pojechaliśmy do Balanced Rock (Balansująca skała), potem w kierunku Delikatnego łuku. Jako, że do łuku trzeba podejść (około 2 godzin - według przewodnika) postanowiliśmy w pierwszej kolejności zobaczyć łuk z Lower Viewpoint. Jednak widok nie był ciekawy i uznaliśmy, że szkoda tracić czas na Upper Viewpoint - od razu trzeba iść prosto do łuku.
Po niemałych trudach dotarliśmy na miejsce. Widok był niesamowity. Jednak tłumy ludzi zniechęcały do robienia zdjęć. Po jakimś czasie zaczął padać niewielki deszcz i sporo ludzi postanowiło wracać. My uznaliśmy, że jeszcze zostaniemy. I zostaliśmy za to wynagrodzeni ostatnimi promieniami Słońca, które oświetlały łuk. Tuż za nim kłębiły się jeszcze ciemne chmury. Efekt był piorunujący - zobaczcie sami.
Wracając zahaczyliśmy jeszcze o Windows (Okna), ale postanowiliśmy, że przyjedziemy jeszcze rano, by obejrzeć Podwójny łuk (Double Arch). Niestety nie starczy nam czasu na Landscape Arch. Może następnym razem.
Mapa Arches dla zainteresowanych:
http://www.nps.gov/arch/planyourvisit/upload/archmap.pdf