Geoblog.pl    ciekawy    Podróże    Syria i Liban    Halab
Zwiń mapę
2009
22
paź

Halab

 
Syria
Syria, Aleppo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3341 km
 
Po wjeździe do Syrii młody Syryjczyk powiedział do nas... "Hmmmm... Syria". Zabrzmiało to jakby był bardzo dumny ze swego kraju. W drodze do Aleppo zatrzymaliśmy się na chwilę w Hama. Musiałem pójść do toalety, a młody Syryjczyk poszedł za mną, zapłacił za mnie i wyszedł na zewnątrz. Później mu podziękowałem, ale wciąż zastanawialiśmy się - czego on od nas chce. Okazało się, że nie chciał (chyba) nic. Po prostu był miły. Wysiadł w Maarat an Numan - jakąś godzinę drogi przed Aleppo.

W Aleppo niestety wylądowalismy na dworcu autobusowym za miastem. Aby dostać się do centrum - wzięliśmy taksówkę za 200 SYP (4 USD) i podjechaliśmy pod hotel Baron. W którym to hotelu Aghata Christie pisała "Morderstwo w Orient Expresie". Trochę się pokręciliśmy po uliczkach w poszukiwaniu hotelu i znależliśmy hotel o nazwie Zahret-Al-Rabih i pokój za 650 SYP/noc (13 USD). Więc cena bardzo atrakcyjna. Tym bardziej, że pokoik ma łazienkę.

Potem udajemy się na miasto w poszukiwaniu bankomatu lub kantora. Nigdzie nie chcą nam wymienić libańskich funtów. W jednym z banków wysyłają nas do "obrotnych chłopaków za rogiem", gdzie wszystko załatwimy. I faktycznie - pomieszczenie niewielkie, ale 3 gości pracuje jak w ulu. Jeden przyjmuje pieniądze, drugi liczy, a trzeci wydaje. Zajmuje to chwilkę i już mamy trochę SYPów.

Idziemy na suk w Aleppo. Tu wygląda on lepiej niż w Damaszku, choć jest też bardzo komercyjny. Potem dochodzimy do Cytadeli - robi niesamowite wrażenie, ale jej zwiedzanie zostawiamy sobie na następny dzień. Niestety wieczorem jest strasznie kiczowato podświetlona. Na wprost cytadeli - ogromny pałac prezydenta. Oglądamy też wystawę "Ziemia z nieba" Yanna Arthus-Bertranda. Wiele z tych zdjęć było prezentowanych przed laty wzdłóż Łazienek w Warszawie. Jednak tam - pod cytadelą większość pochodziła z Syrii.

Wracamy do hotelu, jedząc szoarmę i ciastka. Szoarma z Damaszku jest jednak bezkonkurencyjna. W hotelu idziemy na Internet. Działa strasznie wolno. Pijemy też herbate. Trochę czytamy (wziąłem przewodnik na kolejną wyprawę) i idziemy spać.


Jeśli chcesz otrzymać pocztówkę z mojej kolejnej podróży - przekaż 10 zł na podróż i wyślij swój adres (jako prywatna wiadomość).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ciekawy
Ciekawy Świata
zwiedził 47% świata (94 państwa)
Zasoby: 1452 wpisy1452 524 komentarze524 17458 zdjęć17458 46 plików multimedialnych46
 
Moje podróżewięcej
12.12.2010 - 21.06.2019
 
 
23.02.2024 - 07.03.2024
 
 
30.04.2022 - 03.05.2022