Geoblog.pl    ciekawy    Podróże    Syria i Liban    Korki i koncert w biegu
Zwiń mapę
2009
21
paź

Korki i koncert w biegu

 
Liban
Liban, Beirut
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3040 km
 
Rano poszedłem po sniadanie. :) Znalazłem cukiernię, gdzie sprzedający nie mówił ani słowa po angielsku, natomiast jego kolega - wyglądający nieco jak dresiarz - namówił mnie na słodkie śniadanie w stylu arabskim. Było to ciasto (taka jakby kruszonka) polana sosem podobnym do syropu klonowego. Mniam...

Potem złapalismy minibusa do Bejrutu. Jechaliśmy tam chyba około 2 godzin. W Bejrucie widać było mnóstwo zburzonych budynków, z dziurami po kulach. Straszne. Jeszcze 6-7 lat temu trwała tam wojna. A teraz? Teraz wszędzie rozlepione plakaty z... Beyonce. Bedzie tam koncertować. Więc mimo konfliktów koncertują tu największe gwiazdy popu. Pozazdrościć.

W Bejrucie nie zatrzymaliśmy się nawet na chwilę - kiedy już się tam znależliśmy zaczęły się straszne korki. Kierowca minibusa "złapał w biegu" taksówkę, która miała nas zawieżć na dworzec autobusowy Charles Helou. Taksówkarz "zabrał nas w biegu" i znalazł (także "w biegu") autobus, który jechał do Trypolisu. Kierowca autobusu "zgarnął nas w biegu" i w ten sposób jechaliśmy na północ Libanu.


Jeśli chcesz otrzymać pocztówkę z mojej kolejnej podróży - przekaż 10 zł na podróż i wyślij swój adres (jako prywatna wiadomość).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ciekawy
Ciekawy Świata
zwiedził 47% świata (94 państwa)
Zasoby: 1452 wpisy1452 524 komentarze524 17458 zdjęć17458 46 plików multimedialnych46
 
Moje podróżewięcej
12.12.2010 - 21.06.2019
 
 
23.02.2024 - 07.03.2024
 
 
30.04.2022 - 03.05.2022