Rano, zjedliśmy śniadanie i zwiedziliśmy Plaza De San Francisco - leżące tuż obok naszego hostelu. Generalnie gwar i sporo straganów. Ale nie znaleźliśmy nic interesującego w przystępnych cenach - więc poszliśmy dalej. A dalej znajdował się taki "przykryty bazar", gdzie zdumieni byliśmy widząc figurkę Jezusa tuż przy wędlinach (na zdjęciu poniżej).
Następnie, około 11.00, przeprowadziliśmy się w nowe miejsce i stamtąd wyruszyliśmy zwiedzać miasto. Chodziliśmy tak naprawdę po całym mieście - od Plaza Grande i starej i nowej katedry (w której znajduje sie figurka naszego papieża - na pamiątkę jego wizyty w Ekwadorze do rzeki Tomebamba i z powrotem. Zachwycaliśmy się architekturą Cuenca - kolonialne domy i kamienice - cudo!
Szukaliśmy cukierni z dnia poprzedniego, ale nie udało się nam jej znaleźć - być może była nieczynna. W końcu była niedziela, a niedziela to w takim państwie jak Ekwador dzień bardziej święty niż w takim państwie jak Polska.
Udało się nam także wejść do środka Casa Sumagalla. Otworzyła nam staruszka-Indianka mówiąc, że jej pani nie ma w domu i nie można wejść podczas jej nieobecności. Jednak powiedzieliśmy, że jutro już wyjeżdżamy z Cuenca i nie będziemy mogli przyjść innym razem i staruszka sie zgodziła nas wpuścić. Pokazała nam dom (zdjęcia możecie obejrzeć poniżej). Zrobił on na nas ogromne wrażenie. Nawet sufit w kuchni był wyłożony drogimi kafelkami. Potem staruszka-Indianka zażartowała, że powinniśmy jej zapłacić za oprowadzenie po domu i możliwość zrobienia zdjęć. Uznaliśmy, że faktycznie możemy jej dać za to jakieś 2 USD i tak zrobiliśmy.
Tego dnia obejrzeliśmy sobie jeszcze stare ruiny inkaskie (też na zdjęciach poniżej) w Cuenca. Nie są one bardzo imponujące, ale na zwiedzanie Ingaprica (około 60 kilometrów na północ od Cuenca) niestety nie starczyło nam czasu. Nic to - kiedyś przyjdzie czas na zwiedzanie Peru. Wtedy ruin inkaskich będę miał w bród.
Pod koniec dnia zjedliśmy jeszcze owoce morza, za które wcale mało nie zapłaciliśmy i wróciliśmy do hotelu. Następnego dnia czekała nas kolejna podróż autobusem. Do Guayaquil.