Poranna pobudka - tak aby być w La Piscina De Virgen już w okolicach godziny 6.00 rano. Mimo wczesnej pory - na miejscu spora gromadka ludzi już się moczy...
Za wejście płaci się chyba 2 USD i można korzystać ze wszystkiego ile dusza zapragnie. A jest z czego:
1. jest basen zimny, w którym woda ma temperaturę około 6-7 stopni celsjusza.
2. Jest basen ciepły, gdzie woda ma chyba ponad 30 stopni celsjusza.
3. Basen gorący, gdzie woda miała ponad 50 stopni celsjusza.
Generalnie wszyscy siedzieli w drugim basenie, tylko od czasu do czasu ktoś chłodził się zimnym prysznicem i wskakiwał do gorącego basenu. Zimny basen nie miał wielu zwolenników - być może dlatego, że leży nieco dalej od ciepłego.
Właściwie Banios to miasteczko, które słynie ze źródeł termalnych - więc każdy kto tu trafi powinien z nich skorzystać. Ja osobiście mógłym tam siedzieć cały dzień. Ale przecież na ten dzień zaplanowaliśmy jeszcze wycieczkę rowerem...