Ciche, spokojne miasteczko, ma bardzo przyjemny klimat, miłą niską zabudowę, wąskie uliczki, wszystko jest otwarte - knajpy, sklepy itd. Postanawiamy następny dzień odpocząć w Banos i nie robić nic konkretnego.
Po przyjeździe szybko znależliśmy hotel i poszliśmy coś zjeść. Na jednej z głównych ulic znależliśmy knajpę prowadzoną przez Indiankę, która serwowała pyszne dania. Oczywiście nie mogło obyć się bez piwa... :)