Dopiero ostatniego dnia pobytu w Rio pogoda zmienia się całkowicie i od rana świeci słońce. Więc ten dzień przeznaczamy na największą atrakcję miasta - pomnik Chrystusa z widokiem na miasto i plaże. Raniutko ruszamy autobusem do pomnika, kupujemy bilety, wjeżdżamy kolejką i... jak zwykle mamy tłum ludzi (zwłaszcza po tylu deszczowych dniach). Ale widok wynagradza nam wszystko. Jest naprawdę pocztówkowy. Po zjeździe na dół jedziemy metrem najpierw do dzielnicy Leblon nad Lagoa Rodrigo de Freitas. Chwilę tam odpoczywamy, potem ruszamy na plażę Ipanema i metrem na plażę Copacabana (odwiedzamy tam sklepiki z pamiątkami i delektujemy się słońcem). Około 15.00 wracamy na plażę Botofago. Zabieramy bagaże z hotelu i jedziemy na lotnisko. Podróż zajmuje nam ponad 2,5 godziny. Przy odprawie dostajemy siedzenia z większą ilością miejsca na nogi - w Economy Plus.