Dziś płyniemy na Ile De Goree. Oczywiście nie mogłoby się obyć bez komplikacji. Jedziemy taksówką do portu, gdzie okazuje się, że na prom potrzebujemy paszportów. Te mamy schowane w schowku hotelowym. Wracamy taksówką do hotelu, zabieramy paszporty i ponownie jedziemy do portu. Udaje się nam kupić bilety i płyniemy.
Na miejscu okazuje się, że główne muzeum niewolnictwa jest dziś zamknięte, ze względu na święto. Trudno, na wyspie jest i tak tyle pięknych miejsc i zakamarków, że bez problemu spędzamy tu kilka godzin. Zjadamy lunch na wyspie i wracamy przedostatnim promem do Dakaru.
Łapiemy taksówkę do hotelu.