Do Howth z lotniska jedziemy chyba około 1,5 godziny (to bardzo blisko, ale autobus objeżdża wszystkie małe miasteczka po drodze). Na miejscu jesteśmy po 16.00. Spacerujemy nad brzegiem morza. Jest wietrznie, ale pogoda jest wspaniała - świeci trochę słońca, jest trochę chmur. Co jakiś czas słychać język polski. Widać, że mnóstwo jest tu Polaków.
Jako, że dotarliśmy dość późno - rezygnujemy ze spaceru po najdłuższym szlaku w Howth (ponoć widoki są przepiękne), ale i tak nam się bardzo podoba. Zjadamy fish and chips i wracamy do Dublina pociągiem. Odnajdujemy nasz hotel Destiny Student New Mill. Jest nieco oddalony od centrum, ale znajduje się w bardzo spokojnej okolicy.