Dziś odwiedzamy jeszcze cerkwię św. Spasa, oglądamy budynki Filharmonii i Teatru Opery i Baletu, odwiedzamy park kobiet walczących (gdzie odbywa się maraton organizowany przez Wizz Air) i ruszamy do knajpy Nadzak. Tym razem bierzemy: sałatkę szopską, paprykę faszerowaną serem, faszerowaną cukinię (czyli to samo co zawsze), ale też paprykę faszerowaną mięsem. Wszystko jest znów pyszne. Wracamy do hotelu po bagaże i około 14.25 jesteśmy już na przystanku autobusowym. Boimy się trochę, że ze względu na maraton autobus może mieć zmienioną trasę i nie przyjechać tu gdzie czekamy. Ale pojawia się i o 14.55 ruszamy na lotnisko.