Po śniadaniu ruszamy do świątyni Dashchoilon Khiid, którą polecała nam wczoraj Polka, którą spotkaliśmy. Bardzo się nam podoba w tym kompleksie - jest zupełnie inny od Gandan i Choijin Lama Temple. Wszystkie świątynie są okrągłe i przypominają jurty. :) Mnisi jakby
są milsi. Wracamy do centrum na plac Czyngis-chana i zwiedzamy National Museum of Mongolian History. Chcemy też odwiedzić Museum of Natural History, ale chyba zostało przeniesione lub zamknięte.
Potem chodzimy trochę po sklepach, zaglądamy do State Department Store. Zjadamy kolację i wracamy do hotelu.