Przyjeżdżamy do Kotoru. Pogoda mogłaby być lepsza, ale ważne, że nie pada. Najpierw ruszamy na zwiedzanie starego miasta, by po chwili ruszyć w górę na zwiedzanie ruin twierdzy. Droga jest dość stroma i zajmuje 1-2 godziny. Ale warto. Widok na fiordy zapiera dech w piersiach. Jest naprawdę pięknie.
Po powrocie na dół zaczyna strasznie padać deszcz. To doskonała okazja, by zrobić sobie obiad w hoteliku. :) Potem, kiedy się rozpogadza - ruszamy jeszcze do portu. Siedzimy i podziwiamy ogromne wycieczkowce oraz otaczające nas fiordy. To naprawdę fantastyczne miejsce. Aż szkoda, że jutro wyjeżdżamy.