Tym razem lecimy do południowej Chorwacji na trochę dłużej niż weekend. Przed nami cały tydzień. Lecimy do Dubrownika, a wracamy ze Splitu. :)
Na lotnisku okazuje się, że lot do Wiednia jest opóźniony i nie zdążymy na samolot do Zagrzebia (składana podróż była najtańsza). Przebukowują nam samolot na Warszawa-Wiedeń, a potem bezpośrednio z Wiednia do Dubrownika. :)