Wprawdzie bilety na ten przelot kupowane były jeszcze w ubiegłym roku, a tu taka niespodzianka! Tego dnia ma miejsce koronacja Filipa, bo poprzedzającej ją abdykacji Juana Carlosa. Jesteśmy nie tyle podekscytowani tym faktem ile poddenerwowani, że miasto będzie pewnie totalnie zakorkowane.
Po wylądowaniu, dotarciu do centrum, znalezieniu naszego Hostelu Helena 2 (na Gran Via) idziemy wśród wyczekującego tłumu na Plaza Espana oraz - całkiem przypadkowo - pod pałac królewski. Tam trwa jeszcze uroczysta, balkonowa, okolicznościowa wymiana wyrazów sympatii między rodziną królewską a zebranym tłumem .
Potem przez Plaza Mayor (transmisja uroczystości na telebimach) oraz apetyczny Mercado San Miguel wracamy do hotelu. Nie było tak źle! ;-)