Jakoś przed 4.00 lądujemy w Tbilisi. Wymieniamy pieniądze na lotnisku i chcemy złapać pociąg do Centrum miasta. Okazuje się jednak, że z lotniska pociąg odjeżdża raz na 3-4 godziny. Bardzo dogodne. Następny jest właśnie za 3 godziny, o 8.30. Bierzemy więc taksówkę na dworzec marszrutek. A tam zaraz łapiemy transport do Kazbegi...