Idziemy do katedry, a potem odwiedzamy nieco sklepów z pamiątkami. Kupujemy Creme Di Melone. Jest pyszne, jednak w butelce znajdują się drobinki szkła. Wypluwamy je w porę (na szczęście). Łapiemy prom do Salerno, potem pociąg do Neapolu. Na miejscu idziemy jeszcze do Pizzerii Di Matteo. Znów pyszna pizza!