Pociąg przyjeżdża do Delhi niemal punktualnie - jednak kończy bieg na stacji Old Delhi, a nie New Delhi. To przy New Delhi chcieliśmy się zatrzymać w jakimś hotelu. Łapiemy zatem 2 riksze i jedziemy na Main Bazaar. Tam znajdujemy nieco czystszy hotel (Kiran Guest House) za 600 INR/pokój.
Całe popołudnie spędzamy na Main Bazaar: zjadamy obiad (momo), pijemy kawę, kupujemy owoce, rezerwujemy hotel Shelton na noc przed wylotem do Europy, pijemy świeżo wyciskane soki (40 INR). Dziewczyny kupują bluzki, my T-shirty i inne drobiazgi. Zamawiamy taksówkę na ranek na lotnisko. Ciepłej wody jak zwykle brak. Zatem kładziemy się spać brudni.