Tego dnia rano poszliśmy do pałacu Buckingham, a potem w kierunku Big Bena i Parlamentu. Pogoda dopisywała - więc zrobiliśmy pięknę zdjęcia. ;) Potem pojechaliśmy na spotkanie z Laurą do Aldgate East. Tam chodziliśmy uliczkami targowymi, wstąpiliśmy na kawe i potem na obiad. Za 4.90 GBP można zjeść całkiem pokaźną porcję jedzenia z Tajlandii, Tybetu, pozostałych części Chin, Sri Lanki, Indii, Etiopii lub innych części świata. Wszystko pod jednym dachem. :)
Następne pojechaliśmy na spotkanie Iża i jego Nalini. Najpierw poszliśmy na winko, a potem zaprosili nas do knajpy Jamiego Olivera. Głównie kuchnia włoska. Do tego jaka pyszna. Prawdziwa kuchnia włoska w środku Wielkiej Brytanii. ;) Po kolacji pożegnaliśmy się i poszliśmy do domu. Porozmawialiśmy jeszcze chwilę z Niko i poszliśmy spać.