Niestety kierowca wysadza nas na dworcu autobusowym w Chiang Mai - więc łapiemy taksówkę i za 120 BHT dojeżdżamy do centrum, a dokładniej do hotelu Roong Ruang (600 BHT za pokój). Umawiamy się z panią taksówkarz, że przyjedzie po nas jutro o 10.45 i zawiezie nas na lotnisko.
Potem znajdujemy knajpę, gdzie zjadamy ostry obiad, ale płacimy tam normalną cenę (300 BHT za wszystko). Następnie idziemy do kafejki internetowej i odprawiamy się na lot Air Asia. Dziewczyny w tym czasie idą na masaż. Dla nas niestety zabrakło masażystek. Umawiamy się zatem na rano na godzinę 9.00 na masaż. Wracamy do hotelu i kładziemy się spać.
Rano (15.02) idziemy na masaż, potem zjadamy śniadanie, pakujemy się i o 10.45 jedziemy na lotnisko. Mimo, że jeden z naszych bagaży waży nieco więcej niż powinien - odprawa przebiega bezproblemowo i nie musimy robić żadnej dopłaty. Nasz samolot trochę się spóźnia.