Mamy jeden dzień na zwiedzanie Waszyngtonu. Po śniadaniu udaliśmy się w stronę centrum miasta. Temperatura w Waszyngtonie bardzo przyjemna - około 26 stopni Celsjusza. Doszliśmy do Capitolu, potem w kierunku Washington Memorial, potem do muzeum holokaustu.
Wszystkie muzea w Waszyngtonie są za darmo - więc w większości z nich trzeba długo czekać na wejście. My porozmawialiśmy chwilę z Panią, która rozdawała miejscówki. Powiedzieliśmy, że jesteśmy z Polski i wpuściła nas bez kolejki. Muzeum robi ogromne wrażenie. To chyba jedno z najlepszych muzeów poświęconych holokaustowi jakie widziałem.
Po wyjściu z muzeum poszliśmy jeszcze nad Tidal Basin i do Roosevelt Memorial, potem National World War II Memorial i Lincoln Memorial. Tam podziwialiśmy jeden z najsłynniejszych widoków Waszyngtonu. Po drodze do Białego Domu obejrzeliśmy jeszcze Vietnam Veterans Memorial i po pomachaniu do Obamy poszliśmy w kierunku Franka domu.
Potem razem z Frankiem poszliśmy na kolację, po drodze zahaczając o paradę Marines. Wróciliśmy do domu i poszliśmy spać. Następnego dnia rano - pobudka.