Pakujemy się i zostawiamy bagaże w hotelu. Ruszamy jeszcze do Legion Of Honour. Oglądamy tam kolekcję malarstwa europejskiego: Cranach, Frangelico, El Greco, Rembrant, młodzieniec Delacroix (za którym nie przepadam, ale ten obraz mi się podoba), Monet czy Renoir. Po wyjściu idziemy jeszcze na spacer po okolicy. Mam piękny widok na Golden Gate Bridge. Oglądamy pomnik ofiar holokaustu. Wracamy do miasta i odwiedzamy jeszcze Lombard Street - kolejny symbol Ameryki znany z wielu filmów.
Potem wracamy do hotelu po bagaże i jedziemy na lotnisko.