Tym razem znów nocujemy u Mini. Następnego dnia ruszamy jeszcze na zwiedzanie Brukseli - odwiedzamy Jeu De Balle, zwiedzamy dzielnice Marolles, Grand Sablon i Petit Sablon, szukamy Manneken Pisa i na koniec docieramy na rynek. Zjadamy frytki z majonezem. Ale nie smakują już tak wybornie jak przed laty. :)
Ruszamy potem na lotnisko.