Stolica przygotowuje się do zaplanowanej na następny dzień abdykacji króla Alberta i zaprzysiężenia nowego Króla Belgów. Jedziemy na kolację i nocleg do zaprzyjaźnionego belgijskiego małżeństwa. Dominique przygotowuje stół w ogrodzie a Jean-Marc zajmuje się grillem (bardzo belgijskie...). Siedzimy do po północy. Dłużej nie można, bo rano mamy pociąg do Lueven.